czwartek, 17 kwietnia 2014

WIELKANOC

Czy Wielkanoc to Wielkanoc? Chyba nie do końca.


Jak ja zdążę to wszystko zrobić? Nie mam na nic czasu! A jeszcze jest tyle do przygotowania. Ostatnie zakupy, a w sklepach takie kolejki! W dodatku to ciasto znów nie wyrosło! Zapomniałam kupić baranka, a gdzie jeszcze ozdabianie pisanek! Chyba zwariuję! A! Jeszcze przecież kosmetyczka, jak ja się pokażę przed całą rodziną w takim stanie!? Katastrofa! Dobrze, że chociaż w drugi dzień świąt już otworzą sklepy to dokupię to, czego na pewno zapomnę. 

Wytrzepałeś te dywany? Ile razy mam mówić! W ogóle mi nie pomagasz, a jest jeszcze tyle do zrobienia! Mam Cię dość! Nie dość, że ja się zaharowuję, żeby upiec Ci ulubione ciasto, to Ty jeszcze w ogóle się z tym nie liczysz! Kupiłeś psikawki dzieciom? Wiedziała, że zapomnisz! Nigdy nie można na Ciebie liczyć!

ZARAZ!? STOP! HALO ZIEMIA!

To my obchodzimy : WIELKANOC czy WIELKIE-ŻARCIE?
To my obchodzimy : WIELKANOC czy WIELKIE-SPRZĄTANIE?
To my obchodzimy : WIELKANOC czy WIELKIE-ZAKUPY?
To my obchodzimy : WIELKANOC czy WIELKIE-KŁUTNIE?

Mam wymieniać dalej? Myślę, że wystarczy.

Paradoks współczesności: ZAPOMNIEĆ O WIELKANOCY PODCZAS WIELKANOCY!

Dlaczego tak się dzieje? Nie chodzi tu tylko o święta WIELKANOCNE, ale każde, które obchodzimy w ciągu całego roku. Zostały one przeniesione z poziomy DUCHOWEGO, MENTALNEGO na poziom HANDLOWY. Cel: sprzedać jak najwięcej, kupić jak najwięcej. 

Czy gdyby to były zwykłe nieświąteczne dni zjadłoby się więcej? Chyba nie..
Czy gdyby to były zwykłe nieświateczne dni kupiłoby się więcej? Chyba nie...
Gdyby to były zwykłe nieświąteczne dni żylibyśmy tak samo. 


Przygotowania świąteczne tak nas pochłaniają, że zapominamy o jednym najważniejszym przygotowaniu . Przygotowaniu samych siebie. To co ważne zostaje zepchnięte na drugi plan, pierwszy został już zajęty przez nowy dywan i firanki, serniki i makowniki no i najważniejsze-zakupy, zakupy, zakupy! I nowy żakiet, w Kościele trzeba jakoś wyglądać! Czyli to wszystko z czym kojarzymy święta, a z czym nie powinniśmy ich kojarzyć.

Nie chcę nikogo i niczego krytykować, sama uwielbiam kolorowe pisanki i baranki z cukru, ale nie dajmy się zwariować! Nie zapominajmy o najważniejszym przesłaniu nadchodzącego czasu. Nic się przecież nie stanie jak ciasto nie wyrośnie, a kolejka w markecie będzie długa.

W natłoku przygotowań do Świąt Wielkanocnych zapominamy o nich. A przecież nie o to chodzi żeby się najeść. Chodzi o to żeby w gronie najbliższych zjeść wspólnie świąteczny barszcz, spróbować ulubionego wypieku babci... i cieszyć się, cieszyć tymi chwilami. Pokazać bliskim nam osobom ile dla nas znaczą i może wybrać się na wspólny spacer zamiast siedzieć za bogato zastawionym stołem?

Pamiętajmy, żeby WSPÓLNIE PRZEŻYĆ TEN CZAS.


WESOŁYCH!

O.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...