środa, 29 maja 2013

6 Cnót Głównych Życia Szczęśliwego. 1. Mądrość i wiedza.

Mądrość i wiedza  są powszechnie pożądane praktycznie przez każdego z nas. Zdobywamy coraz więcej wiedzy na różne tematy, im więcej tym lepiej. Ogólnie ludzie, którzy mają dużą wiedzę są uważani za mądrych, czy słusznie? Cnota mądrości i wiedzy we współczesnej psychologii nawołuje do otwartości umysłu, kreatywności (!), ciekawości świata. Nie bójmy się być ciekawi tego, co nas otacza czyli części naszego życia. Wytyczajmy perspektywy i cieszmy się z możliwości uczenia się. Nie róbmy nic na siłę, a umiejętnie czerpmy radość  z mądrości i wiedzy jaką nam oferuje świat. W jaki sposób?

Sowa-symbol mądrości

Pracuj nad kreatywnością. Rozwijanie własnej kreatywności jest jedną z dróg do życia szczęśliwego. Warto wyobrazić sobie nowe sposoby działania i wprowadzić je w życie. Spróbuj od tej pory znajdować inne niż dotychczas sposoby rozwiązywania problemów. Kreatywność jest częścią pełnego przeżywania teraźniejszości, jest sposobem na spontaniczne działanie, tworzenie nowej, ciekawszej rzeczywistości. KREATYWNOŚĆ=DZIAŁANIE. Najprostszym sposobem są niewielkie zmiany w życiu codziennym. Zmień coś w swoim wyglądzie (nowa fryzura? o tak!), zmień trasę, którą pokonujesz każdego dnia do szkoły czy pracy. Największym błędem, który zabija w nas kreatywność jest fakt (znacie to bardzo dobrze) ciągłego zamartwiania się.. Co powiedzą inni.. Przez co postępujemy według ogólnych schematów by upodobać się każdemu. Błąd! Pamiętaj, myśl samodzielnie, miej własne zdanie-nie naśladuj innych.

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła - ktoś kiedyś powiedział, czy aby na pewno? Obecnie wszyscy jesteśmy czegoś ciekawi, należy jednak pamiętać, że granica pomiędzy ciekawością (chęcią poznania nieznanego), a ciekawością (niegrzeczną) jest bardzo cienka. Ciekawości się nie zmusza, ją się rozbudza - pisał Daniel Pennac. Prawie jak z kobietą :) Ciekawość jest fundamentem uczenia się. Człowiek ciekawy jest otwarty na wyzwania, lubi gdy coś się dzieje, a gdy się nie dzieje to on się dzieje i tak w kółko. Myśleliście może o takim hobby..kolekcjonowanie nowych doświadczeń? Myślę, że to dobry pomysł (wyzwanie) na kolejne pół roku, co Wy na to? Proponuję założyć dziennik, w którym będziemy zapisywać wszystkie (nowe) doświadczenia życiowe, na koniec roku podzielicie się ze mną nimi,a ja z Wami moimi. Najdziwniejsze doświadczenia wyróżnię w szczególny sposób. Co ważne, pobudzanie naszej ciekawości eliminuje uprzedzenia i oczekiwania. Jak odkryć ciekawość w sobie? To proste:
  • codziennie ucz się czegoś nowego (może to być np. zwrot w obcym języku lub cokolwiek innego);
  • dużo czytaj, nie wszystko co się da, ale wszystko co Cię interesuje, intryguje i pobudza wyobraźnię. Staraj się wygospodarować w ciągu dnia parę minut na ulubioną książkę lub ciekawy artykuł;
  • jeśli nie jesteś zwolennikiem czytania (a szkoda), swoją ciekawość możesz pobudzać przez filmy dokumentalne, reportaże;
  • słuchaj, jeśli z kimś rozmawiasz nie lekceważ tego, co do Ciebie mówi;
  • miej własne, wypracowane, nienarzucone zdanie;
  • jeśli nie masz hobby spróbuj wybrać coś, co może Cie zainteresować i dowiedz się jak najwięcej na ten temat.
Otwartość umysłu, dystans, afirmacja. Umysły są jak spadochrony, funkcjonują tylko wtedy, gdy są otwarte. Nie bój się wyrazić swojego niezadowolenia, własnego zdania. Dyskutuj. Zasadnicze znaczenie ma umiejętność odmawiania. Naucz się mówić "nie". Nie bój się. Buduj poczucie własne wartości. Wyrażaj opinie nawet wtedy, gdy nie są podobne do większości, masz prawo mieć własne zdanie. Nie rezygnuj z rzeczy, które Ci się należą, nie bój się o nie upomnieć. Z doświadczenia wiem, że dużo osób ma z tym problem, pokonanie wewnętrznej granicy samych siebie sprawia im niesamowity problem. Spróbuj zwyciężyć nad samym sobą! Mów: co myślisz, co czujesz, czego potrzebujesz. Afirmuj samego siebie, miej odwagę mówić co Cię gryzie. 
Ucz się. Poznaj ciekawe metody uczenia się i zastosuj je na własnej skórze. Uwierz, że możesz się nauczyć! Ilość wiedzy, którą jest w stanie pochłonąć nasz mózg jest nieograniczona (sposobom efektownego uczenia się zostanie poświęcony osobny wpis). Ucz się tyle ile możesz, a z czasem będziesz mógł więcej. Systematyczne (częste) uczenie się tym z większą łatwością przychodzi, im więcej się uczymy. Zdolność mózgu pod względem kojarzenia wzrasta z wiekiem, dlatego łatwiej kojarzymy wiedzę z doświadczeniami. Zatem wiek nie jest dobrą wymówką od nauki. Na naukę zawsze jest czas. Najlepiej się uczy rzeczy, które nas interesują dlatego starajmy się pogłębiać naszą wiedzę z ulubionych dziedzin.Warto postawić sobie wyzwanie związane z przeczytaniem trudnej książki do końca, po zakończeniu której (nie wcześniej) możesz przyznać sobie wcześniej wyznaczona nagrodę.
Miej dystans i rozeznanie. Umiejętność podejścia do pewnych spraw z dystansem jest w pewnym sensie zaletą. Ludzie często są wybuchowi i nerwowi, prawdopodobnie przyczyną jest nieustającą gonitwa, brak czasu dla siebie, stres, życie w ciągłym napięciu. Jak wypracować w sobie dystans i rozeznanie? Wystarczy kilka prostych rad:
  • spróbuj przeczyć trzy dni bez informacji (internet, telefon, gazety, radio), całkowite odcięcie się pozwoli na odprężenie, wyciszenie;
  • rozmyślaj; zaplanuj w ciągu dnia przerwę na rozmyślanie o życiu, spróbuj nie myśleć już o tym w ciągu reszty dnia;
  • zadbaj o własny spokój, nie denerwuj się na innych tylko dlatego, że są zdenerwowane i ciągle czegoś od Ciebie oczekują; może warto z nimi porozmawiać, wspólnie zastanowić się nad rozwiązaniem problemu;
  • obserwuj siebie; swoje zachowanie, emocje, odczucia i myśli, spróbuj je nazwać i wypracować dystans;
Wiedzę możemy zdobywać na każdym kroku w ciągu normalnego dnia, mądrości nie da się nauczyć. Dlatego pracuj nad sobą, obserwuj własne zachowanie, uczucia. Panuj nad sobą i nie bądź impulsywny.  Zawsze przemyśl coś dwa razy, może za drugim razem uda Ci się nabrać dystansu?

Następną w kolejności jest Cnota Odwagi, szczegółowo zostanie ona opisana w innym poście, tymczasem zapraszam do refleksji i przemyśleń.

Olga

niedziela, 26 maja 2013

Pierwszy miesiąc bloga

Dziś Dzień Mamy - jedynej i kochanej. To dzięki niej jestem tym - kim jestem. Dziękuję za to jak mnie wychowała i czego nauczyła. Dopiero teraz rozumiem, że te wszystkie krzyki, dąsy i złe miny doprowadziły mnie do tego momentu życia, w którym teraz jestem. Dopiero teraz rozumiem jakie to ma znaczenie i jak kształtowało mnie (mniej lub bardziej świadomie) przez lata. Dziś - mimo wszystko - DZIĘKUJĘ.



Czego się nauczyłam o prowadzeniu bloga przez ostatni miesiąc :
1. Przyjemne nie zawsze znaczy proste. Jeszcze do niedawna nie sądziłam, że prowadzenie bloga sprawi mi tyle przyjemności. Jednocześnie nie myślałam, że jest to takie trudne. Odpowiednio dobrana tematyka i styl pisania wymagają wiele pracy i skupienia. Jednak efekt końcowy i satysfakcja są niewiarygodnie przyjemne. Jestem osoba, która lubi wyzwania - prowadzenie bloga zaliczam do jednego z nich.
2. Systematyczność to podstawa. Systematyczne czytanie i przeglądanie inspirujących stron oraz publikowanie nowych postów jest podstawą dobrego bloga. Im więcej piszesz, tym lepiej, im lepiej piszesz, tym masz więcej czytelników. Systematyczne prowadzenie bloga jest praco-i-czasochłonne, jednak nie zamierzam z tego zrezygnować. Jestem dumna z siebie, że udało mi się wcisnąć w mój napięty grafik czas na jego prowadzenie. Chcieć to móc, wystarczy odpowiednia organizacja i przestrzeganie kilku prostych zasad, o których możesz przeczytać tutaj oraz tutaj. Zdaje sobie jednak spraw, że muszę się jeszcze baaaaardzo dużo nauczyć ale szczerze-nie mogę się doczekać!
3.Brudnopis bloga. Jest to papierowa forma (zeszyt, dziennik) bloga, który zawsze mam przy sobie. Zapisuję w nim wszystkie  pomysły na posty. Ciekawe zdania, strony i cytaty. Taka mała księga inspiracji. Bardzo mi to pomaga i dzięki temu nie ulatują mi z głowy ciekawe pomysły.
4. Im więcej tym lepiej. Ta zasada odnosi się do czytania, przeglądania i słuchania. Im więcej czytam innych blogów, stron o rozwoju osobisty oraz portalów promujących szczęśliwy i zdrowy tryb życia, tym więcej się uczę i czuję się lepiej. Czytanie odnosi się również do literatury w formie papierowej, książki, poradniki, złote myśli. Polecam! Z czasem postaram się polecić (zakładka polecam) kilka ciekawych pozycji abyście mogli z nich skorzystać i wnieść coś do swojego życia. Niebawem na blogu pojawi się również cykl postów (nie tylko zorganizuj się-będziesz szczęśliwsza, który już obiecałam) "6 cnót życia szczęśliwego",  pokażę Wam co zrobić, aby być lepszym człowiekiem dla siebie i dla innych.
5. Dużo ciekawiej czyli Rozwój Osobisty przepisem na szczęścia. W tematyce bloga będą się przeplatać posty na temat rozwoju osobistego-tylko od nas zależy, jak będzie wyglądało nasze życie i szczęście.

Chcąc ogólnie podsumować miniony miesiąc warto przypomnieć, że maj jest czasem matur i pachnącego bzu, a świat rodzi się do życia. Mój maj był/jest bardzo intensywny i pracowity. To czas ważnych decyzji i trudnych zadań. Nowe postanowienia i wyzwania. Pomysły na siebie i życie. Jest to czas intensywnego przeżywania pewnych spraw do których potrzebowałam dużo siły i wiary. Przy okazji tego posta chciałam podziękować mojemu narzeczonemu, który jak nikt wspierał i ciągle wspiera mnie we wszystkich decyzjach, pracy i obowiązkach. Dodaje otuchy i wierzy we mnie. Dziękuję że jesteś!

Kolejny miesiąc zapowiada się również bardzo intensywnie i pracowicie, oto wszystko co zaplanowałam:

1.Dodawać więcej postów na blogu
2.Spędzić miłe chwile z rodziną.
3.Jeszcze bardziej wierzyć w siebie.
4. Zdać ważny życiowy egzamin.
5.Zwiedzić Budapeszt z narzeczonym.
6. Zaliczyć ostatnią sesję na uczelni.
7. Dopracować i oddać pracę licencjacką.
8. Obronić licencjat na 5.
9. Efektowniej pracować.
10. Cieszyć się życiem.
11. Przeczytać dwie książki.
12. Przygotować wyjątkowy prezent urodzinowy (zakładka handmade).
13. Systematycznie ćwiczyć.
14. Słodycze-tylko 3 dni w tygodniu.
15. Opublikować listę 100 rzeczy, które chce zrobić przed śmiercią.
16. Więcej się uśmiechać.
17. Pomóc osobie w potrzebie.
18. Nauczyć się kolejnej partii słówek z obcego języka (fiszki).
19. Więcej pracować nad sobą.
20. Mocniej Kochać ;)

Na koniec chcę podziękować wszystkim czytelnikom za odwiedzanie tego miejsca. Jest to dla mnie zaszczyt, że czytacie moje posty. Jednocześnie proszę o wyrozumiałość za błędy i niedociągnięcia ale przecież nie myli się ten, kto nic nie robi. Z każdym dniem uczę się nowych rzeczy i wiary we własne możliwości, Trzymajcie za mnie i za bloga kciuki, będę wdzięczna!

sobota, 25 maja 2013

Jak mieć więcej czasu? To proste!

Niedawno obiecałam Wam post na temat tego, co zrobić żeby mieć więcej czasu. Obecnie każdy z Nas gdzieś biegnie. Szkoła, praca.. i tak w kółko. Większość ciągle  narzeka, że za dużo obowiązków, a za mało czasu. Znam doskonale ten problem i również nie lubię kiedy brakuje mi czasu na zrealizowanie wszystkiego co zaplanowałam na dany dzień. No właśnie-zaplanowałam. Planowanie dnia, tygodnia, miesiąca itd.. jest podstawą do tego, żeby mieć więcej czasu. Osobiście stosuję kilka prostych sposobów na to żeby starczyło mi czasu na to co mam zaplanowane i jeszcze zostało na przyjemności. Zdaję sobie sprawę, że mamy z małymi dziećmi mają to utrudnione, ale jeśli spróbują zastosować się tylko do części wskazówek to na pewno zauważą kilka dodatkowych minut w ciągu dnia. 


Na początku warto się zastanowić co pochłania najwięcej czasu. Spisanie tych rzeczy pomoże w wykorzystaniu później tego czasu na coś pożyteczniejszego. Najbardziej powszechnymi złodziejami są: 
  • telewizja
  • internet
  • telefon
  • stanie w korkach
  • kolejki.
Są to te elementy naszej rzeczywistości, których nie możemy całkiem wyeliminować, ale na szczęście możemy je inaczej wykorzystać. Przede wszystkim należy pamiętać o:
  1. Organizacji-planuj wcześniej swój dzień. Aby wszystkie obowiązki i zadania przechodziły sprawnie i pomyślnie warto sporządzić listę rzeczy do zrobienia w danym dniu lub tygodniu. O tym jak bardzo planowanie i organizacja są ważne przeczytasz tutaj .
  2. Ważne i mniej - zaplanuj wykonanie najważniejszych rzeczy w pierwszej kolejności.
  3. Wstawaj wcześniej- zyskasz dodatkowy czas oraz profity dla własnego zdrowia. Rano nasza praca jest o wiele efektowniejsza. Należy jednak pamiętać, że sen jest również bardzo ważny i tylko wyspana i wypoczęta będziesz pełna energii. Jeśli lubicie spać warto spróbować metody małych kroków i stopniowo wstawać o kilka minut wcześniej.
  4. Ogranicz Social Media - obecnie niewiarygodnie dużo czasu poświęcamy na portale społecznościowe. Ustal godzinę w ciągu dnia, którą poświęcisz na przesiadywanie na facebooku. Jeśli jednak nie będzie to możliwe nie poświęcaj dłużej niż kilka minut na szybkie sprawdzenie istotnych rzeczy.
  5. Poczta elektroniczna- podobnie jak portale społecznościowe, ustal jedną konkretna godzinę (np.wieczorem) na sprawdzanie skrzynki meilowej, odpisywanie i porządkowanie wiadomości. W przypadku osób pracujących w branży, która wymaga częstego zaglądania na pocztę metoda może się nie sprawdzić. 
  6. Wyłącz telewizor!-zamiast tracić czas na oglądanie telewizji zrób coś bardziej konstruktywnego. Poćwicz, przeczytaj książkę lub wyjdź do kina. Jeśli jednak nie potrafisz żyć bez telewizji określ czas, w którym będziesz oglądał ulubione programy. Chodzi przede wszystkim o to, aby nie tracić czasu na bezsensowne skakanie po kanałach, a obejrzeć coś co nas interesuje.
  7.  Odkładaj rzeczy na swoje miejsce-pamiętaj aby świat, który Cię otacza miał określony porządek. Czas, który tracisz na odszukanie zaginionej rzeczy lub na sprzątnie (rzeczy, których używałaś, a nie odłożyłaś na swoje miejsce) możesz wykorzystać na coś przyjemniejszego.
  8. Dwie rzeczy naraz - niedosłownie; wykorzystaj czas gdy stoisz w korku, siedzisz w kolejce do lekarza lub stoisz w sklepie. Jak? To proste. Stojąc bezczynnie w korkach lub kolejkach możemy np. uczyć się języka, słuchać ulubionej muzyki, czytać ulubioną książkę/gazetę lub posłuchać audiobooka. Możemy również wykorzystać ten czas do sprawdzenia poczty internetowej i portali społecznościowych, aby później już nie tracić na to czasu. Dobrym rozwiązaniem są również ćwiczenia izometryczne. Uczniowie i studenci oraz osoby, które się przygotowują do egzaminów mogą wykorzystać ten czas do powtórzenia materiału obowiązującego na egzamin. Możliwości jest bardzo dużo, grunt to chcieć.
  9. Rób rzeczy szybciej-rzeczy, które da się robić szybciej-rób tak! Najwięcej czasu tracimy na powolnym wykonywaniu czynności, które w rzeczywistości można wykonać znacznie szybciej. Zastanów się co należy do grupy tych rzeczy i przyspiesz tempo. Aby szybciej i efektywniej wykonywać zadania możesz samodzielnie narzucić sobie określone terminy wykonania danej czynności. 
  10. Najważniejsze i najtrudniejsze-nie rób kilku rzeczy na raz. Wydaje Ci się, że gdy połączysz kilka czynności (na raz) zyskasz czas? Tylko pozornie. Gdy nie skupisz się wystarczająco dobrze nad jednym zadaniem zostanie ono wykonane niestarannie, przez co będzie wymagało powtórzenia. Efekt? Czas stracony podwójnie.
 Zarządzanie czasem nie jest bardzo skomplikowane, należy jednak pamiętać o kilku (powyższych) zasadach. Jeśli jednak masz duże problemy z czasem polecam dwie pozycje książkowe, które pomogą w zorganizowaniu nie tylko czasu, ale w pewnym sensie życia:
 
 



  Mam nadzieję, że choć w niewielkim stopniu mogłam w zagospodarowaniu paru minut dla Was. Nie unikniemy codziennych obowiązków, możemy jednak tak je zorganizować, by zrobić wszystko co mamy zaplanowane i mieć chwilę dla siebie. Uporządkowany dzień (życie)sprawia, że żyje nam się łatwiej i przyjemniej w związku z czym nasz poziom szczęścia i zadowolenia z samych siebie rośnie.

Olga

poniedziałek, 20 maja 2013

Co masz zrobić jutro-zrób dziś!

Na pewno doskonale znacie to uczucie kiedy musicie coś zrobić, a mimo to odkładacie to na później. Czasem się zdarza, że już prawie zaczynacie to robić, ale jeszcze tylko sprawdzę pocztę, odświeżę facebooka..zadzwonię do koleżanki i już biorę się do pracy.....aha, akurat! I kończy się niczym. Ilekroć sytuacja się powtarza, przebieg jest identyczny. Dlaczego tak postępujemy? Świadomie czujemy się z tym źle, zdajemy sobie sprawę, że nie skupiliśmy wystarczająco uwagi na czymś co tego wymagało... Ile razy byłeś zły na siebie? Ile straciłeś czasu? Ile pieniędzy? Pewnie sporo. Mi też się zdarzało odkładać wiele rzeczy na później i wiem, że skutki są nieprzyjemne a próba zmiany nastawienia bardzo ciężka.  Dlaczego tak się dzieje? Brak odpowiedniej motywacji? Chęci? A może zwykłe lenistwo? We współczesnej psychologii zjawisko to nazwano prokrastynacją i zaliczono je do zaburzeń psychicznych człowieka. Straszne? Owszem! Strach przed niepowodzeniem powoduje, że odwlekamy ważne dla nas rzeczy w zamian za to, zajmujemy się czymś przyjemnym, co nie sprawia nam kłopotów i nie stresuje. Najciekawsze jest to, że wszystko dzieje się świadomie. Zdajemy sobie sprawę z niekorzystnego wpływu utraty cennego czasu, ale mimo to nie zmieniamy nastawienia. Dlaczego? Aby usprawiedliwić siebie samych tłumaczy, że będzie lepsza pora na wykonanie danego zadania, wieczorem, jutro... po czym przychodzi jutro, a my nadal szukamy lepszego momentu. Z upływem czasu nie czujemy się jednak lepiej, czas który mogliśmy korzystnie wykorzystać upłynął na niczym a my uświadamiamy sobie, że jednak można było rozplanować to inaczej. Skutki takiego zachowania są oczywiste, krótki czas do realizacji określonego zadania (np. nauka na egzamin, praca zaliczeniowa, projekt, praca licencjacka)  sprzyja zdenerwowaniu, wzrasta poziom stresu oraz niepokoju przed obawą, że nie zdążę na cza. Działania pod wpływem stresu oraz presja, powodują, że nasza wydajność oraz koncentracja nie są w stanie funkcjonować tak skutecznie, jak w przypadku spokojnej bez stresowej pracy. Skutkiem tego, efekty końcowe nie są niezadowalające ze względu na mało efektywne rezultaty z pracy. Powoduje to zaburzenia naszego nastroju, brak zadowolenia oraz złość na samych siebie, ponieważ mimo, że mogliśmy to nie daliśmy z siebie wszystkiego na co nas było stać. Według mnie jest to sytuacja dość zabawna, zdawać sobie sprawę, że miałam czas, możliwości...mogłam się wykazać, ale nie wykorzystałam tego ponieważ... ponieważ co? Niech teraz każdy z Was odpowie sobie na to pytanie. Na pewno mieliście takie sytuacje w życiu, kiedy lenistwo zwyciężyło. Pomyśl ile czasu tracisz na niczym.. Jak to zmienić? To proste. Chcieć to móc. Tylko od Ciebie zależy jak będzie wyglądało Twoje życie. Tylko Ty sam możesz ze sobą wygrać. Zdobądź się na odwagę i stań do walki. Zmień swoje życie na efektowniejsze.

Według mnie dobrą metoda jest odpowiednie zorganizowanie. Sporządź listę priorytetowych zadań, które musisz wykonać w najbliższym czasie (z upływem czasu aktualizuj ją i dodawaj nowe zadania). Zacznij od wypisania najważniejszych i najtrudniejszych, gdy przez nie przebrniesz poczujesz satysfakcje i reszta poleci z górki. Jeśli jedno zadanie jest obszerne (np. materiał na egzamin) rozpisz je na mniejsze elementy (podziel). Następnie rozpisz zadania na kolejne dni tygodnia. Pomału do celu. Nie rób wszystkiego naraz tylko etapami, jeśli skończysz jedną część (np. jednego dnia jedna część zadania, drugą kolejnego) rozpocznij drugą, nie zaczynaj nic, jeśli nie skończysz tego, co zaczęłaś wcześniej. Opracuj schemat pracy. Nigdy nie rób jednej rzeczy cały dzień, rozplanuj to tak, żeby móc odpocząć i zebrać myśli.
Pamiętaj: nie myśl o tym, ile musisz zrobić. Zrób to! Motywuj się! W jaki sposób? Zależy to od Ciebie. Najważniejsze być konsekwentnym. Jednym ze sposobów są drobne nagrody, które sami sobie wyznaczamy. Np. za jedno zrobione zadanie (nie w ostatniej chwili) w nagrodę spotkanie z przyjaciółką lub ulubiony film. To jak będą wyglądać Twoje nagrody zależy od Ciebie. Pamiętaj jednak, żeby były one proporcjonalne do wykonanego zadania. Motywacji postaram się poświęcić osobny post jednak jeśli już teraz masz z nią większe problemy-zapraszam do poczytania:
 oraz obejrzenia:



Pozdrawiam, Olga

niedziela, 19 maja 2013

Blogi modowe-moda czy reklama?


Obecnie w świecie blogerów dominują blogi modowe. Młode osoby reklamują szerokie spektrum firmowych ubrań, gadżetów i innych elementów garderoby. Znane marki, drogie produktu.. dzięki czemu ich blogi cieszą się popularnością. Tylko czy każdego na to stać? Pewnie nie. Dlatego chciałabym pokazać wam, że można dobrze wyglądać nie tracąc dużo pieniędzy. 
Dlaczego to robię?
Chciałabym uświadomić Wam, że nie zawsze drogo znaczy dobrze. 
Poniżej zaprezentuję zestaw, który każda z nas powinna mieć. Elegancki strój na: maturę, egzamin lub rozmowę o pracę.

spódnica: second hand
koszula: second hand
kopertówka: second hand
szpilki: deichmann
rajstopy: no name
bransoletka: bershka
zegarek: lorus
okulary: no name 
kokardka: na pewno znajdziecie w domu kawałek czarnej tasiemki, jeśli nie, dostaniecie ją w każdej pasmanterii za parę groszy.






Czy nie większą radość sprawią nam udane ale tanie zakupy?
Kupując w sh mamy pewność, że nie spotkamy nikogo w tym samym, czyż nie fajne uczucie?








W tym przypadku sprawdzi się powiedzenie: "Pieniądze szczęścia nie dają.. ale zakupy już tak!" 

czwartek, 9 maja 2013

10 przykazań życia szczęśliwego-według Kobiecego Punktu Widzenia


Postanowiłam podzielić się z Wami swoimi przykazaniami, których przestrzeganie pozwala mi cieszyć się życiem i pogłębiać szczęście (kolejność nie ma znaczenia, wszystkie są najważniejsze;-))



1.  Bądź sobą i zawsze miej swoje zdanie. Czasem może się zdarzyć, że nie wypowiesz go głośno, najważniejszy żebyś wiedział, co jest dla Ciebie ważne! 
"Nie możemy przeszkodzić ptakom latać nad naszymi głowami, ale możemy przeszkodzić im wić gniazda w naszych włosach"
                                                     Ml indyjska
2. Pracuj nad sobą i wymagaj od siebie. "Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali"-nawoływał Jan Paweł II
3. Wierz w siebie z całych sił - wiara czyni cuda!
4. Mierz wysoko i walcz o swoje (kiedyś przeczytałam takie zdanie, "Wybierając trudniejszą drogę na szczyt, masz większą pewność, że nikogo na niej nie spotkasz", w interpretacji, im trudniej tym lepie, najlepszy dochodzi na szczyt i dzięki temu wygrywa!) Pamiętaj żeby zawsze walczyć do końca, ten przegrywa, kto się poddaje! Nie pozwól żeby strach przed niepowodzeniem wyeliminował Cię z gry. Niech stanie się dla Ciebie mobilizacją i sprawi, że chęć sprostania wyzwaniu wzrośnie jeszcze bardziej.
5. Bądź wytrwały w postanowieniach. Nie rzucaj słów na wiatr a gwarantuję Ci satysfakcję z samego siebie. W parze z wytrwałością idzie cierpliwość, która we współczesnym świecie jest cechą bardzo cenioną i pożądaną zwłaszcza w procesie wychowania (!)
"Nie siła, lecz wytrwałość czyni wielkie dzieła"
                                                                     Samuel Johnson
6. Pobudzaj ciekawość-świat stoi otworem i czeka właśnie na Ciebie! Nie siedź już w tym nudnym fotelu z przekonaniem, że nic nie możesz, a to co Cie otacza nie jest dla Ciebie. Pamiętaj, możesz wszystko!
7. Myśl pozytywnie-pamiętasz post o optymizmie? On na prawdę się opłaca!
Optymizm=styl wyjaśniania ;)
8. Uśmiechaj się. Nikt nie lubi gburków. 
9. Afirmuj życie-jest tylko jedno. 
10.Najważniejsze-kochaj! Nie bójcie się kochać i głośno mówić o tym, nie ma w tym nic złego. I nie mam tu na myśli jedynie męża, narzeczonego czy chłopaka. Nie zapominajcie o rodzicach, dziadkach i tych na których Wam najbardziej zależy. Pamiętajcie też o tych, których już z Wami nie ma a są dla Was ważni.Okazywanie uczuć może być przyjemne-dla obu stron! Dlatego teraz powiedz do drugiej osoby, która jest obok Ciebie co do niej czujesz i jak ważna jest dla Ciebie, od razu poczujesz się lepiej!

 Pozdrawiam-Olga

niedziela, 5 maja 2013

O co w ogóle chodzi z tym szczęściem?

Czy zastanawialiście się kiedyś czym dla Was jest szczęście? 
Albo inaczej. Gdybym teraz właśnie Ciebie zapytała co to jest szczęście? Co byś odpowiedział? Byłby to jeden wyraz czy może zdanie? Albo opowiadanie? Mam nadzieję, że większość z Was w tej chwili zastanawia się nad moim pytaniem. Warto znaleźć chwilę w ciągu zabieganego życia na to, żeby się zatrzymać, choćby na środku ulicy i uświadomić sobie kim jestem? co tu robię? jakie to ma dla mnie znaczenie? co jest ważne a co mniej? 

Mam nadzieję, że doszliście już do tego momentu w swoim życiu i zatrzymaliście się na moment uświadamiając to, co tak ważne. Szczęście przecież jest naczelną kategorią życia człowieka, jest dążeniem, które urasta do rangi jednych z najważniejszych. Wszyscy chcemy być szczęśliwi i zadowoleni, każdy każdemu życzy tylko szczęścia i każdy do tego dąży. Ale zaraz..do czego dąży? Czego życzy? No szczęścia, ktoś odpowie. Ale ja zapytam, a co to jest to szczęście? 
Szczęśliwi chcemy być wszyscy. Szczęście jest celem, do którego dążą ludzie przez całe swoje życie  
(często nie odnajdując go lub przechodząc obok, a to tylko dlatego że od początku nie wiedzieli do czego dążą). Czy nie warto więc się zastanowić, czym dla nas szczęście jest.... Bardzo często jest utożsamiane z pozytywnymi emocjami, chwilami przepełnionymi radością. Należy jednak podkreślić, że szczęście i radość to nie to samo. Popatrzcie, przecież gdy idziemy ulicą i mijamy obcą osobę, która się do nas uśmiecha, to sprawia nam to radość, a czy oznacza to, że jesteśmy szczęśliwi? Nie! W życiu może nas spotkać wiele radości, ale szczęście jest tylko jedno. Ważne, by każdy z nas potrafił sobie to uświadomić. Im wcześniej tym lepiej - szczęście nie jest i nigdy nie będzie celem samym w sobie, ale jest to sposób w jaki do tego celu dążymy. 
Uświadomienie sobie znaczenia szczęścia w  życiu nie jest proste i nie każdemu przychodzi ot tak. W moim przypadku kształtowało się i dojrzewało przez wiele lat bo prawie przez całe moje dotychczasowe życie. To przez to co mnie spotkało i spotyka czyli wszystkie dotychczasowe wydarzenia życiowe, pozwoliło mi zrozumieć wiele rzeczy. Wszystko to, co pakuję do plecaka życiowych doświadczeń, który nosze na plecach jak niewidzialną pelerynę sprawia, że jestem tym kim jestem. Dzięki temu zrozumiałam kim jestem, co tu robię, jakie to ma dla mnie znaczenie i co jest najważniejsze.
Dzisiejszy post ma na celu wywołanie u Was takich emocji, które pozwolą sięgnąć do Waszego wnętrza i na siłę " wytargać" najskrytsze marzenia, potrzeby, żądze życia. Nie bójcie się dążyć do celów nawet tych najbardziej wygórowanych. Im większa góra tym trudniej, im trudniej tym większe szczęście. 

środa, 1 maja 2013

Szklanka do połowy pełna czy od połowy pusta? Czyli o tym, czy opłaca się być optymistą.

Pewnie się zastanawiacie dlaczego nie piszę o szczęściu skoro taka była zapowiedź. Ale pomyślcie, czy człowiek szczęśliwy myśli pozytywnie czy negatywnie? Dla niego szklanka jest do połowy pełna? Czy też nie? Naprawdę szczęśliwi ludzie cieszą się z tego, że.. mają szklankę, a jeśli coś w niej jest radość jest jeszcze większa. 
Czy optymizm się opłaca? Na pewno jest niezbędny do osiągnięcia pełni szczęścia, a czy myślicie, że jest on wrodzony czy może nabyty? Badania wskazują, że już w okresie dzieciństwa kształtuje się sposób postrzegania tego co nam się przydarza i z jakiego powodu. Czynnikami, które m.in  wpływają na to są cechy osobowości, jakie jak: ekstrawersja oraz neurotyczność. Wszyscy wiemy, że ekstrawertycy charakteryzują się otwartością i śmiałością. Lubią spędzać czas z innymi, są otwarci na wyzwania i maja wiele zajęć. Osoby neurotyczne są przeciwieństwem tych wyżej opisanych. Cechuje ich ciągłe przygnębienie, lęk, niska samoocena oraz poczucie winy. Są to cechy, które w żaden sposób nie charakteryzują optymisty a raczej odwrotnie. Optymizm jest przecież sposobem myślenia w kategoriach pozytywnych, oczekiwaniem miłych wydarzeń i przeżyć.
A Wy jak spoglądacie na swój świat? Mam nadzieję, że nie przez pryzmat pesymizmu, gdyż nie ułatwi on wam osiągnięcia celów, życia pośród innych oraz przyczyni się do powstania bardzo negatywnych skutków, które znacznie obniżą poziom odczuwanego szczęścia. 
Wiele badań wskazuje, że osoby o pozytywnych oczekiwaniach mają bardziej wewnętrzne poczucie kontroli, a jednostki pesymistyczne – zewnętrzne. Zwykle z wewnętrznym umiejscowieniem kontroli wiąże się wyższa samoocena, a z zewnętrznym–niższa. Zatem większa sprawność działania leży po stronie optymistów. Pesymiści natomiast charakteryzują się ciągłym poczuciem beznadziejności, lękiem społecznym, alienacją oraz ciągłym niezadowoleniem. Dlatego też ich szklanka jest od połowy pusta.U osoby pesymistycznej przeważają w sposób trwały tendencje do spostrzegania, wyjaśniania oraz oceny otaczającej rzeczywistości w kategoriach wyłącznie negatywnych. Osoba ta, oczekuje w przyszłości wyłącznie wydarzeń niepomyślnych w przeciwieństwie do optymisty. Skłonności które w znacznej mierze przeważają u pesymistów zmniejszają szansę na uzyskanie dobrych efektów, które umożliwią człowiekowi potencjał psychiczny w określonych okolicznościach. Jestem przekonana, że przez to pesymista osiąga mniej, niż w rzeczywistości jest to możliwe. Dzięki temu łatwo wykazać, że sam jest sobie winny ponieważ nie angażuje się w działania tak jak może, nie jest wytrwały i z łatwością się poddaje. Badania dowodzą, że pesymistycznie nastawieni uczniowie i studenci uzyskali oceny gorsze niż koledzy z nastawieniem optymistycznym i gorsze od prognozowanych na podstawie pomiarów inteligencji i wcześniejszych osiągnięć. Przeżywali też silniejszy lęk, gorzej znosili stres, mieli mniejszą samoocenę, częściej popadali w depresję - studenci pamiętajcie!
Również dowiedziono, że optymiści ponoszą w życiu więcej porażek niż pesymiści, jak to działa? A mianowicie, optymiści się nie poddają, czyli podejmują wiele prób na drodze do osiągnięcia celu, nie zniechęcają się mimo porażek, dzięki czemu zawsze osiągają to co sobie postanowią-w przeciwieństwie do pesymistów.
 Podsumowując, pozytywne myślenie ułatwia adaptację i wykonanie podjętych działań. Podwyższa poziom aspiracji i sprzyja na drodze do realizacji celów oraz korzystnie wpływa na relacje z innymi. Pesymistów natomiast cechuje niższą samooceną i brak wiary we własne siły. Ze strony świata i ludzi spodziewają się przykrości i przeszkód w działaniu, co powoduje niski  poziom aspiracji życiowych. Wniosek? Optymizm się opłaca! Ma ogromny wpływ na całokształt funkcjonowania naszego życia oraz poczucie szczęścia! Dlatego pamiętaj:
MYŚL POZYTYWNIE!
 
 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...