Pewnie się zastanawiacie dlaczego nie piszę o szczęściu skoro taka była zapowiedź. Ale pomyślcie, czy człowiek szczęśliwy myśli pozytywnie czy negatywnie? Dla niego szklanka jest do połowy pełna? Czy też nie? Naprawdę szczęśliwi ludzie cieszą się z tego, że.. mają szklankę, a jeśli coś w niej jest radość jest jeszcze większa.
Czy optymizm się opłaca? Na pewno jest niezbędny do osiągnięcia pełni szczęścia, a czy myślicie, że jest on wrodzony czy może nabyty? Badania wskazują, że już w okresie dzieciństwa kształtuje się sposób postrzegania tego co nam się przydarza i z jakiego powodu. Czynnikami, które m.in wpływają na to są cechy osobowości, jakie jak: ekstrawersja oraz neurotyczność. Wszyscy wiemy, że ekstrawertycy charakteryzują się otwartością i śmiałością. Lubią spędzać czas z innymi, są otwarci na wyzwania i maja wiele zajęć. Osoby neurotyczne są przeciwieństwem tych wyżej opisanych. Cechuje ich ciągłe przygnębienie, lęk, niska samoocena oraz poczucie winy. Są to cechy, które w żaden sposób nie charakteryzują optymisty a raczej odwrotnie. Optymizm jest przecież sposobem myślenia w kategoriach pozytywnych, oczekiwaniem miłych wydarzeń i przeżyć.
A Wy jak spoglądacie na swój świat? Mam nadzieję, że nie przez pryzmat pesymizmu, gdyż nie ułatwi on wam osiągnięcia celów, życia pośród innych oraz przyczyni się do powstania bardzo negatywnych skutków, które znacznie obniżą poziom odczuwanego szczęścia.
Wiele badań wskazuje, że osoby o pozytywnych oczekiwaniach mają bardziej
wewnętrzne poczucie kontroli, a jednostki pesymistyczne – zewnętrzne. Zwykle z
wewnętrznym umiejscowieniem kontroli wiąże się wyższa samoocena, a z
zewnętrznym–niższa. Zatem większa sprawność działania leży po stronie
optymistów. Pesymiści natomiast charakteryzują się ciągłym poczuciem
beznadziejności, lękiem społecznym, alienacją oraz ciągłym
niezadowoleniem. Dlatego też ich szklanka jest od połowy pusta.U osoby pesymistycznej
przeważają w sposób trwały tendencje do spostrzegania, wyjaśniania oraz oceny
otaczającej rzeczywistości w kategoriach wyłącznie negatywnych. Osoba ta,
oczekuje w przyszłości wyłącznie wydarzeń niepomyślnych w przeciwieństwie do
optymisty. Skłonności które w znacznej mierze przeważają u pesymistów
zmniejszają szansę na uzyskanie dobrych efektów, które umożliwią człowiekowi potencjał
psychiczny w określonych okolicznościach. Jestem przekonana, że przez to
pesymista osiąga mniej, niż w rzeczywistości jest to możliwe. Dzięki temu łatwo
wykazać, że sam jest sobie winny ponieważ nie angażuje się w działania tak jak
może, nie jest wytrwały i z łatwością
się poddaje. Badania dowodzą, że pesymistycznie nastawieni uczniowie i studenci uzyskali oceny gorsze niż
koledzy z nastawieniem optymistycznym i gorsze od prognozowanych na podstawie
pomiarów inteligencji i wcześniejszych osiągnięć. Przeżywali też silniejszy
lęk, gorzej znosili stres, mieli mniejszą samoocenę, częściej popadali w
depresję - studenci pamiętajcie!
Również dowiedziono, że optymiści ponoszą w życiu więcej porażek niż pesymiści, jak to działa? A mianowicie, optymiści się nie poddają, czyli podejmują wiele prób na drodze do osiągnięcia celu, nie zniechęcają się mimo porażek, dzięki czemu zawsze osiągają to co sobie postanowią-w przeciwieństwie do pesymistów.
Podsumowując, pozytywne myślenie ułatwia adaptację
i wykonanie podjętych działań. Podwyższa poziom aspiracji i sprzyja na drodze
do realizacji celów oraz korzystnie wpływa na relacje z innymi. Pesymistów
natomiast cechuje niższą samooceną i brak wiary we własne siły. Ze strony
świata i ludzi spodziewają się przykrości i przeszkód w działaniu, co powoduje
niski poziom aspiracji życiowych. Wniosek? Optymizm się opłaca! Ma ogromny wpływ na całokształt funkcjonowania naszego życia oraz poczucie
szczęścia! Dlatego pamiętaj:
MYŚL POZYTYWNIE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz