Ostatnio fizycznie bywam tu rzadziej, ale mentalnie jestem non stop. Pomysły kłębią mi się w głowie, a czasu na realizację coraz mniej. Dopiero co rozpoczął się rok akademicki, a tu święta za pasem. Obecnie mam sporo na głowie, to czas pewnych decyzji, zmian i głębokich przemyśleń. Może stąd właśnie dzisiejszy wpis.
Czym jest świadomość? Każdy wie, że jest, słyszał o niej, ale ogólnie nikt się głębiej nad nią nie zastanawia. Dlaczego? Podobnie jest z przemyśleniami dotyczącymi życia. Żyjemy - fakt. Funkcjonujemy - owszem. Gdzieś tam słyszeliśmy o śmierci, bo komuś babcia umarła, ale nie myślimy o niej, bo wydaje nam się, że nas nie dotyczy. Do czasu.
Świadome życie. Czym jest? Myślicie o tym czasem ? Nie mówię o świadomych decyzjach, ani o tym, że wiemy czego chcemy, od życia, od siebie i od innych. Prawdziwa świadomość życia zdaje się być czymś głębszym, ale nie każdy ma odwagę po nią sięgnąć. A może po prostu boimy się świadomego życia? Jest ono nie lada wyzwaniem i nieliczni mają na tyle odwagi i siły, by żyć w pełni świadomie i w zgodzie z samym sobą.
Tak chyba jest. Czasem mam wrażenie, że boimy się żyć. Uciekamy przed własną świadomością, a ilekroć w głowie zapali się lampka i napływa głębsza myśl pojawia się on. Strach. Przepędza ją czym prędzej, ustępując tym samym miejsca egzystowaniu. A przecież istnieć, nie znaczy żyć...
Świadome życie to nie to samo co świadomy wybór. Świadomie możemy wybrać zdrową żywność, ale musimy wiedzieć, że to i tak nie wyeliminuje ryzyka zachorowania z naszego życia. Na cokolwiek. Świadome życie to w moim przekonaniu umiejętność radzenia sobie z sytuacjami, na które nie mamy wpływu. Pogodzenie się z nimi. A nie próba nieustannego zwalczania. Nie można walczyć z wiatrakami. Jednocześnie to takie życie, które podejmuje próby walki z sytuacjami, na które ma wpływ. Świadomość niesienia pomocy, zwłaszcza bliskim jest bardzo ważnym elementem życia w ogóle.
Świadome życie to także takie, które wie, że istnieje cierpienie, nie udaje, że go nie ma tylko dlatego, że go nie dotyczy, bo może się to zmienić w każdej chwili. To także życie, które wie, że ma swój kres. Że śmierć istnieje i nikt przed nią nie ucieknie. To również życie, które wie, że ma ograniczony czas, a każda niewykorzystana minuta już nigdy nie wróci.
To także świadomość, że istnieje zło z którym się nie walczy, zło na które nie mamy wpływu. Choroby. wypadki i przypadki. Przeznaczenie? Świadome życie nie pyta dlaczego, nie szuka zemsty, ale wykorzystuje każdą okazję jaką dostało od swojego pana. Każdy z nas ma właściciela, wszyscy należymy od niego, bez wyjątku. Czas - wszyscy jesteśmy wobec niego równi i dostajemy go tyle samo. Od nas zależy jak go wykorzystamy.
Świadome życie jest tu i teraz. Jesteś tego świadomy?
Tak chyba jest. Czasem mam wrażenie, że boimy się żyć. Uciekamy przed własną świadomością, a ilekroć w głowie zapali się lampka i napływa głębsza myśl pojawia się on. Strach. Przepędza ją czym prędzej, ustępując tym samym miejsca egzystowaniu. A przecież istnieć, nie znaczy żyć...
Świadome życie to nie to samo co świadomy wybór. Świadomie możemy wybrać zdrową żywność, ale musimy wiedzieć, że to i tak nie wyeliminuje ryzyka zachorowania z naszego życia. Na cokolwiek. Świadome życie to w moim przekonaniu umiejętność radzenia sobie z sytuacjami, na które nie mamy wpływu. Pogodzenie się z nimi. A nie próba nieustannego zwalczania. Nie można walczyć z wiatrakami. Jednocześnie to takie życie, które podejmuje próby walki z sytuacjami, na które ma wpływ. Świadomość niesienia pomocy, zwłaszcza bliskim jest bardzo ważnym elementem życia w ogóle.
Świadome życie to także takie, które wie, że istnieje cierpienie, nie udaje, że go nie ma tylko dlatego, że go nie dotyczy, bo może się to zmienić w każdej chwili. To także życie, które wie, że ma swój kres. Że śmierć istnieje i nikt przed nią nie ucieknie. To również życie, które wie, że ma ograniczony czas, a każda niewykorzystana minuta już nigdy nie wróci.
To także świadomość, że istnieje zło z którym się nie walczy, zło na które nie mamy wpływu. Choroby. wypadki i przypadki. Przeznaczenie? Świadome życie nie pyta dlaczego, nie szuka zemsty, ale wykorzystuje każdą okazję jaką dostało od swojego pana. Każdy z nas ma właściciela, wszyscy należymy od niego, bez wyjątku. Czas - wszyscy jesteśmy wobec niego równi i dostajemy go tyle samo. Od nas zależy jak go wykorzystamy.
Świadome życie jest tu i teraz. Jesteś tego świadomy?
Pozdrawiam,
O.
O.
Głębokie przemyślenia... To prawda, nasz czas jest ograniczony, dlatego warto przeżyć życie w harmonii z sobą samym.
OdpowiedzUsuńJest to nie lada wyzwanie, ale warto stawić mu czoła!
UsuńPozdrawiam ;)
Ostatni akapit bardzo mnie poruszył. A cały wpis dał do myślenia - gratuluję dobrze przemyślanego tekstu ;-)
OdpowiedzUsuńCo do uwagi o śmierci, to może nie myśli się o niej, nie dlatego że "mnie nie dotyczy", ale dlatego że i tak nie ma się na nią wpływu? Po co martwić się o przyszłą śmierć, która równie dobrze może nadejść jutro jak i za 50 lat? Osobiście nie chciałabym przez dekady martwić się tym, że i tak umrę. Zresztą, to trochę demotywujące, bo można wyjść z założenia że skoro umrę, to po co robić cokolwiek?
Pozdrawiam ;-)
Dziękuję bardzo, bardzo miło mi to czytać.
UsuńCo do uwagi o śmierci miałam bardziej na myśli fakt jej wykorzystania do prawdziwego życia, spełniania marzeń i realizowania celów. Nie uważam, że należy o niej ciągle myśleć, ale być świadomym że jest i wykorzystać tą świadomość do robienia rzeczy, które się kocha. Wykorzystanie czasu jaki daje nam życie zanim śmierć nam go zabierze :)
Pozdrawiam ciepło ;)