poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Pozytywny Punkt Widzenia

Moi drodzy mam dla Was dobrą i jednocześnie złą wiadomość. Kobiecy Punkt Widzenia nie jest już (i chyba nigdy nie był) jedynie kobiecy. Znaczną część moich czytelników stanowią Panowie. Spotkałam się również już z pytaniem, a dlaczego kobiecy punkt widzenia? Jestem mężczyzną i mam podobne podejście do życia...

Panowie, dziękuję za inspirację do zmian, zmian na lepsze!



W kwietniu obchodzimy pierwsze urodziny bloga. Jest to dobry czas na wprowadzenie zmian. Wraz z nową nazwą starałam się zamknąć w pewne ramy zakres tematyczny bloga. Ameryki nie odkryłam. Nie da się. Po prostu. Jednak nie różni się ona wiele od pierwotnego. Głównym celem jest moje podejścia do życia, droga do szczęścia, ku szczęściu i przez szczęście. Znaczną część będzie stanowił rozwój osobisty. Chciałabym napisać ogólnie - psychologia, ale zbyt szerokie znaczenie kryje się za tym słowem, a przecież to ona tworzy m.in nasze podejście do życia, stanowi o rozwoju osobistym i zawiera w sobie badania nad szczęściem.

Myślę, że mogę spokojnie powiedzieć, że będzie to trochę lifestylowy blog. Mój własny STYL ŻYCIA i tego co mam na ten temat do powiedzenia i co myślę o pewnym sprawach. Na początku zdarzyło mi się pisać troszkę o wyglądzie, modzie, urodzie. Gdzieś się wkradło trochę kuchni...  Nie jest to jednak blog ani modowy ani kulinarny i pewnie nigdy nie będzie. Może się zdarzyć, że wkradnie się coś na temat wizerunku człowieka albo fragment dotyczący zdrowej diety, a to tylko dlatego, że są to nieodłączne elementy naszego życia, które mają duży wpływ na nas samych.

Do sedna... Moim priorytetem jest podejście do życia i pokazanie Wam, że to tylko od nas zależy jak będzie wyglądało nasze życie. Będę to robić na własnym przykładzie. Artykuły będą o tym, co ja robię w swoim życiu w kierunku samospełnienia i szczęścia. Nie oznacza to jednak, że zawsze będzie pięknie i kolorowo, bo pewnie nie będzie, ponieważ życie nie zawsze nas rozpieszcza, a i w takich momentach musimy dać sobie radę. I dajemy, co najlepsze.

"Nikt inny nie ma tak dużego wpływu na nasze życie jak my sami. Kształtują nas codzienne wybory, a brak wyboru to też wybór".

Nie chcę żeby ktoś odbierał moje posty i w ogóle cały blog jako "poradnik", nie chcę nikomu nic narzucać! Jeśli zdarzy się, że forma artykułu będzie ewidentnie wskazywała na to, że ja Ci coś radzę, to nie należy tego brać do siebie. Broń Boże, żeby ktoś pomyślał, że mówię mu jak ma żyć! To o czym piszę, stosuję w swoim życiu, dzielę się tym z Wami, bo czuję taką potrzebę, nie oznacza to jednak, że Wy musicie stosować to do siebie. 

Jednym z moich głównych powodów blogowania jest nieustanny rozwój,a nie poczucie "doradzania innym". Jeśli już - to może czasem chęć motywowania, ponieważ wiem po sobie, że z motywacją bywa różnie, a jak to mówią "razem raźniej". Pomysł tematyki bloga narodził się dawno temu w mojej pracy licencjackiej na temat szczęścia. Prowadzenie bloga jest idealna formą samorozwoju w dziedzinach, którymi się interesuję. Dzięki temu zdobywam ciągle wiedzę i doskonale się na innych płaszczyznach chociażby w sposobie pisania, organizacji czasu, znajomości internetu i tego co z nim związane.

Mimo kilku już chwil zwątpienia (w perspektywie roku istnienia bloga to bardzo dużo) nadal tu jestem! Hurra! A to tylko dzięki wsparciu pewnej osoby, która mocno we mnie wierzy. Mój wierny czytelnik i jednocześnie prywatny korektor tekstu. Gdyby nie on pewnie już kilka razy zakończyłabym przygodę z blogosferą. Uwierzcie mi, ludzie którymi sie otaczamy mają duży wpływ na nas i nasze życie. Dziękuję! Ty wiesz, że o Ciebie chodzi. 

Oprócz tego mam ciągłą potrzebę udowadniania samej sobie, że to ja dyktuje mojemu życiu warunki. Nie zawsze się słucha, ale pracujemy nad tym. Chcieć to móc - dość banalne, ale jak zatrzymamy się przy tym na chwile i zastanowimy co to tak naprawdę oznacza dojdziemy do pewnych wniosków. Chciałabym, żeby ten blog był siłą napędową do tego, żeby czerpać z życia to, co najlepsze, ale żeby też zrozumieć, że najlepsze nie zawsze znaczy najdroższe, najpiękniejsze, największe..itd. Może uda mi się zrobić z tego bloga jeszcze większą kopalnie inspiracji? Kto wie.


W związku z tym wszystkim, Kobiecy Punkt Widzenia zmienia nazwę. Już niedługo przekształci się w Pozytywny Punkt Widzenia ;) Zmieni się nazwa, a wraz z nią wygląd bloga. Nowe logo czeka już na swoja premierę!

Już niebawem sami ocenicie czy zmiany będą na lepsze, liczę na Was - w końcu to Pozytywny Punkt Widzenia !

Pozdrawiam,
O.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...