poniedziałek, 29 września 2014

Pozytywny Organizer Czasu [ DO POBRANIA ]

Czas na premierę mojego personalnego Pozytywnego Organizera Czasu, o którym pisałam tutaj. Kosztował mnie on sporo czasu i pracy, ale efekt końcowy jest bardzo zadowalający. Długo myślałam nad tym jak go zrobić żeby był tym jedynym, moim idealnym. I wiecie co? Chyba w końcu się udało.

Pozytywny Organizer czasu składa się z sześciu części. Całość jest w formacie A5 czyli tradycyjnego zeszytu. Pięć pierwszych jest poświęconych kolejno 5 miesiącom zimowego semestru studenckiego (październik-luty). Ostatnia część jest przeznaczona na organizację ślubu. W przyszłym roku wychodzę za mąż w związku z czym będzie, a w sumie już jest mi potrzebne takie miejsce, żeby w natłoku załatwiania wielu różnych spraw nie zwariować :)

 

No to zaczynamy :)

Strona pierwsza
 

POBIERZ kolor czarny
POBIERZ kolor niebieski
POBIERZ kolor różowy

Stronę tytułową przygotowałam w trzech możliwych kolorach. Sama dla siebie wybrałam czarny. Można ją wydrukować na grubszej kartce ze względu na to, że stanowi początek organizera. Ja wydrukowałam na zwykłej, ponieważ swój egzemplarz oprawię w twarde okładki, które wypięłam ze starego zeszytu, a wyglądają tak:


Mają ślady bindowania na górze, ale nie przeszkadza mi to w ogóle.

Kolejna strona to cele, do końca 2014 roku i te na 2015 rok ;) Dobrze je mieć pod ręką.




Następnie mamy przekrój wszystkich miesięcy w roku i miejsca gdzie możemy wpisać ważne dla nas daty. Ja wykorzystuję to do zapisania wszystkich dat urodzin i imienin, które powinnam pamiętać, dzięki czemu będą w jednym miejscu i zawsze pod ręką. 
Daty do zapamiętania w ciągu roku można pobrać tutaj POBIERZ.

W Pozytywnym Organizerze Czasu jest również miejsce na naukę języków.



Miesięczny plan nauki języków- POBIERZ
Na zdjęciu jest plan angielskiego i francuskiego, plan do pobrania jest czysty, możecie uzupełnić go o języki jakich się uczycie. Ilość kopii - 5 ( na każdy miesiąc)


Powyżej mamy tygodniowy plan nauki języków, który umieszczamy przed każdym tygodniem w ciągu najbliższych pięciu miesięcy- POBIERZ. Ilość kopii - 22.

Następnie mamy już pierwszy miesiąc naszego organizera - październik.


Każdy miesiąc jest poprzedzony pierwszą stroną, na której jest miejsce na Myśl miesiąca. Może to być motto, które będzie nam przyświecać w tym czasie lub jakiś motywujący do działania cytat.

Pierwsza strona październik - POBIERZ 
Pierwsza strona listopad - POBIERZ 
Pierwsza strona grudzień - POBIERZ 
Pierwsza strona styczeń -POBIERZ
Pierwsza strona luty -  POBIERZ

Po każdej pierwszej stronie jest zakładka do zrobienia w... czyli co muszę/chcę zrobić w danym miesiącu.


Wyżej macie moją propozycje do zrobienia w październiku. Nie przypadkowo tak podzieliłam zadania. Taki sam podział zastosowałam w kalendarzu dziennym czyli w planie dnia. Podzieliłam obowiązki na pewne strefy. Obowiązki związane ze szkołą, pracą. Rzeczy, które chcę w danym miesiącu zrobić dla siebie i na blogu. Rozwój osobisty to rubryka dla rzeczy typu w tym miesiącu przeczytam książkę, ciekawy (konkretny) artykuł czy zapiszę się na kurs. Rubryka ślubna to wiadomo, a inne to miejsce na zapisanie wszystkich innych rzeczy, które chcę zrobić w danym miesiącu, a na które nie ma osobnej rubryki. To może być coś związane ze sportem, odwiedziny kogoś bliskiego czy porządki w domu. Dla Was przygotowałam także czysty szablon. 

Do zrobienia - uzupełnione - PAŹDZIERNIK,LISTOPAD, GRUDZIEŃ, STYCZEŃ, LUTY
Do zrobienia - czyste - PAŹDZIERNIK, LISTOPAD, GRUDZIEŃ, STYCZEŃ, LUTY.

Na początku każdego miesiąca zamieszczony jest także kalendarz na cały miesiąc tak, aby mieć rozeznanie kiedy wypadają weekedny, czy święta.


Kalendarz dni październik - POBIERZ
Kalendarz dni listopad - POBIERZ
Kalendarz dni grudzień- POBIERZ
Kalendarz dni styczeń - POBIERZ
Kalendarz dni luty - POBIERZ

Podstawowe strony mojego Pozytywnego Organizera to kartki - jedna strona A5 = jeden dzień. Drukowałam je dwustronnie dzięki czemu nie jest on bardzo gruby. Kartka pojedynczego dnia jest w orientacji poziomej. Dzień mam podzielony na sfery życia podobnie jak przy do zrobienia w... oraz na godziny. Mój dzień trwa od 7:00 do 21:00. Dla Was oczywiście jest także wersja z czystymi chmurkami. Sami zobaczcie.


Te strony są najbardziej personalne dla mnie jeśli chodzi o cały Pozytywny Organizer. Długo szukałam różnego rodzaju notatników, kalendarzy, które spełnią moje oczekiwania. Dziś stworzyłam swój własny, taki jaki potrzebuję. Już tłumaczę o co w nim chodzi. Pusta rubryka u dołu jest miejscem gdzie samodzielnie wpisujemy dzien-miesiąc-rok czyli datę. Na krótszej długości strony są godziny w ciągu dnia. Z obu stron dla ułatwienia.


Mniej więcej wygląda to tak. Na dole strony jest wyszczególnione pięć posiłków, ćwiczenia i woda. Zrobiłam to po to, by po całym dniu sprawdzić samą siebie. Czy pilnowałam pięciu posiłków? Jak tak to ptaszek. Czy wypiłam odpowiednią ilość wody? 

Dzień podzieliłam na takie strefy po to, żeby ułatwić sobie życie i przede wszystkim spojrzenie z góry co ja robię w danym kierunku swojego życia. Jeśli rubryka szkoła i praca będą ciągle zapisane to czas dla mnie i blog będą kuleć. Dość ważną rubryką jest rozwój osobisty, gdzie zapisuję wszystko co jest związane z moim samokształceniem. Dzięki temu wiem, co robię lub czego nie robię każdego dnia w kierunku moich celów życiowych. Wiem, że nie każdemu może przypaść taki rozkład dnia do gustu. Całkowicie to rozumiem. Jeśli jednak ktoś chce sprawdzić jak to działa, proszę bardzo:

Mój plan dnia - POBIERZ
Plan dnia czysty - POBIERZ

Liczba potrzebnych stron na 5 miesięcy to 151 kopii. Ja drukowałam dwustronnie więc wyszło o połowę mniej. 

Na koniec każdego miesiąca umieszczałam dwie kartki notatek drukowanych dwustronnie. Takie miejsce jest potrzebne żeby w razie potrzeby coś szybko zapisać, jakieś ważne informacje lub zwykłe przemyślenia, cytaty godne uwagi. Liczba kopii to 27 stron czyli 14 sztuk. Po dwie po każdym miesiącu, reszta na koniec organizera.

Notatki - POBIERZ.



Jak układać już gotowy, wydrukowany Pozytywny Organizer?

1. Strona pierwsza. Tam znajduje się miejsce na nasze motto życiowe. Dobrze o nim pamiętać każdego dnia.
2. Cele życiowe. Tego co tu wpisujemy nie muszę tłumaczyć.
3. Następnie daty do zapamiętania w ciągu roku. Tu, jak już mówiłam jest miejsce na ważne daty, które należy zapamiętać. Taka mała ściągawka.
4. Pierwsza strona - październik/listopad/grudzień/styczeń/luty z miejscem na myśl przewodnią tego miesiąca.
5. Do zrobienia w październiku/listopadzie/grudniu/styczniu/lutym - to kolejna strona organizera. Tu wpisujemy obowiązki związane z nadchodzącym miesiącem, zadania, które chcemy i powinniśmy wykonać, a o których nie możemy zapomnieć.
6. Kalendarz całego miesiąca - miejsce gdzie mamy ogląd na najbliższy miesiąc. Rubryki są na tyle duże, że można spokojnie w nie wpisywać ważne rzecze, spotkania, o których się dowiadujemy nagle. To po to, żeby nie wertować kalendarza dziennego i nie szukać daty, która nas interesuje tylko szybko i sprawnie w tym miejscu zaznaczyć istotną sprawę.
7. Kolejna karta to miesięczna rozpiska nauki języków. Tutaj wpisujemy ogólnie co chcemy w danym miesiącu osiągnąć, przerobić. Później na podstawie tej karty planujemy tygodniowy plan nauki.
8. Tygodniowy plan nauki języków. Umieszczamy go na początku każdego tygodnia.
9. Czas na pojedyncze karty. Tyle ile mamy dni w miesiącu, bądź o połowę mniej gdy drukujemy dwustronnie tak jak ja to zrobiłam.
10. Na koniec dwie kartki notatek drukowanych dwustronnie. Tu jak już pisałam wyżej jest miejsce na przemyślenia, złote myśli czy po prostu na informacje, które wymagają od nas zapisania w danej chwili. 

W każdym miesiącu jest ta sama kolejność. 
W przypadku dwustronnego drukowania karty pojedynczego dnia może się zdarzyć, że tydzień się kończy i zaczyna na jednej i tej samej kartce ( dwie strony). W takiej sytuacji tygodniowy terminarz nauki języków układam po poniedziałku.

Na końcu mojego Pozytywnego Organizera jest miejsce na Organizację Ślubu. O tej natomiast wspomnę w kolejnym poście. Nie jest ona zsynchronizowana z kalendarzem więc pozwolę sobie o udostępnienie w najbliższym czasie.

Jeśli o czymś zapomniałam lub coś nie działa dajcie znać w komentarzu lub emailem.

PS. Zdjęcie już złożonego i zbindowanego Pozytywnego Organizera umieszczę niebawem. U mnie w małej miejscowości ciężko o bindowanie sprężynami metalowymi, a na takich mi głównie zależy. Niebawem wracam do Krakowa gdzie złożę organizer do całości, a efektem końcowym podzielę się z Wami.

Pozdrawiam serdecznie,
O.

11 komentarzy:

  1. Świetny pomysł! Widać, że włożyłaś w ten projekt sporo pracy, ale było warto. W weekend przysiądę, podłączę się do drukarki i skompletuję swój pozytywny organizer. Dzięki za podzielenie się nim z nami:)!!!!

    Miłego dzionka
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciesze sie bardzo, ze jeszcze komus moze sie przydac :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie to wygląda! Wydrukuję przy pierwszej okazji, na pewno mi się przyda, zwłaszcza, że na uczelni szykuje się nawał roboty :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i zachęcam do korzystania :)

      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Rewelacja, uwielbiam takie rzeczy i zawsze przekopuję internet, aby je znaleźć. Świetnie tu u Ciebie.
    Pozdrawiam.
    http://lifegoodmorning.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł! W jakim programie to robiłaś? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. A gdzie w Krakowie można zbindować na sprężynie :)?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...