środa, 8 października 2014

Tygodnik Inspiracji 07-10-2014

W dzisiejszym Tygodniku Inspiracji mogę się pochwalić moim, już gotowym w całości Pozytywnym Organizerem Czasu. Jesteście ciekawi jak wyszedł? Zobaczcie i oceńcie :)


Zestaw idealny na jesień, bez którego się nie ruszam. Organizer, chusteczki na mój wieczny katar i kolorowe zakreślacze żeby Organizer nie był nudno szary. I herbata oczywiście.

Pierwsza okładka organizera to mięta w białe kropki. Jak już wspominałam w tym wpisie, moje okładki, zarówno przednia jak i tylna pochodzą ze starego zeszytu. Sprężyna, którą organizer jest zbindowany miała być biała, ale niestety brakło. Może w sumie lepiej, pasuje do czarnej gumki, która trzyma wszystko w ryzach. Ją także wyprułam ze starego zeszytu, ale spokojnie można kupić taki kawałek w każdej pasmanterii, wystarczy przypalić końce żeby nic się nie pruło i nie sterczało.

Długo się zastanawiałam jak ją zamontować, nie chciałam przyklejać z obawy przed odklejeniem przy nadmiernym ściąganiu i naciąganiu. Jednak Ktoś, kto jest ciągle obok mnie wpadł na genialny pomysł. Okładki organizera są z góry przedziurkowane, postanowiliśmy dorobić jedna dziurkę, tym razem dziurkaczem na dole tylnej okładki. Tym sposobem przeciągnęłam dwa końce gumki po dwóch stronach po czym je zszyłam czarną nicią. Efekt jest naprawdę świetny,



Podobnie jak z gumką postąpiłam z czarną wstążką będącą zakładką na aktualnym dniu tygodnia. Ułatwia mi to korzystanie z organizera, nie muszę wertować kartek i szukać dzisiejszego dnia pośród całej reszty. Kawałek czarnej wstążki każdy ma w domu, jeśli nie, to podobnie jak gumkę dostanie w pasmanterii za grosze. Wstążkę przeplotłam przez zamkniętą część sprężyny od góry i także zszyłam czarną nicią.


Na początku organizera, na wewnętrznej stronie pierwszej okładki przykleiłam zwykłym klejem do papieru listek z kolorowymi karteczkami, które lubię mieć w pobliżu. Przydają się, a zwłaszcza przy organizerach.


Z racji, że nazw miesięcy nie drukowałam na grubszych kartkach postanowiłam charakterystycznie zaznaczyć każdy z nich kolorowymi karteczkami w kropki. Dzięki temu szybko otwieram kalendarz na miesiącu, którego akurat potrzebuję.



Jak do tej pory jestem bardzo zadowolona z mojego Pozytywnego Organizera Czasu. Mam nadzieję, że będzie mi służył, a także, że przyda się Wam. Razem z moim notatnikiem, którego używam do bloga (pomysły, notatki, złote myśli) tworzą niezły duet, a może nawet duet idealny! ;)


Aha, zapomniałam. Różowa zakładka na samym dole organizera oznacza miejsce, od którego zaczyna się organizer ślubny :)

Jak Wam się podoba?

Co poza tym?


Zdjęcie przedstawia ścianę jednej z krakowskich uczelni. Lubie takie inicjatywy, miłe zaskoczenie podczas spaceru :) W dodatku z pozytywnym przesłaniem - ŻYCIE TO ROZWÓJ! No właśnie, nie rozwijasz się, nie żyjesz.

A to przypadkowo znaleziona koszulka w secondhandzie, pomyślałam, że fajnie taką mieć, nawet do spania ;)

Co ciekawego w sieci?

1. A czy Ty jesteś Panią swojego czasu? Bardzo ciekawe miejsce. Odkryłam je już jakiś czas temu i w sumie nie wiem czemu jeszcze o nim nie wspomniałam.
2. Jeśli jesteś użytkownikiem internetu, a zapewne jesteś skoro to czytasz - musisz to przeczytać. Po prostu.
3. Jestem pod mega wrażeniem. Piękne i z pomysłem urządzona kawalerka.
4. Kopytka inne niż wszystkie. Też czujecie, że są pyszne?
5. Zdjęcia, które autor dodał w ostatnim czasie robią ogromne wrażenie. To jest sztuka!
7. Ile masz wzrostu? Świetnie! Book z Tobą! Wyzwanie dla moli książkowych i nie tylko.
9. Tatoeba - nowo odkryta strona do nauki języków obcych. Jej fenomen polega na tym, że wpisujecie słówko w obcym języku ( najczęściej te, które wydają wam się rzadko używane), a program wyszukuje Wam przykładowe zdania z użyciem wybranego słówka. Genialne!
10. Jeśli jesteśmy przy nauce języków to mam jeszcze coś dla tych, którzy zwątpili, a w sumie dla wszystkich. Coaching językowy.


Dziś na tyle, pozdrawiam Was serdecznie.
O.


8 komentarzy:

  1. Grunt, to dobra organizacja:). Świetna koszulka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwie rzeczy mnie totalnie urzekły. Twój organizer i ściana budynku, obok której przechodziłam codziennie przez ostatnie dwa lata mojego studiowania :D Dziękuje za przywołanie wspomnień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to czytać ;) Cieszę się, że to akurat u mnie wróciły wspomnienia ;)

      Pozdarwaim

      Usuń
  3. Podziwiam, że masz na tyle mobilizacji by zrobić swój własny organizer. Wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba Twój organizer :) i podobnie jak Ty - mam swój notes na myśli, pomysły, cytaty i fragmenty książek, obok których nie mogę przejść obojętnie... nie wyobrażam sobie żadnego dnia bez takiego zestawu! ps. koszulka super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, włożyłam sporo pracy i serca w ten projekt :)

      Pozdrawiam

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...