czwartek, 20 marca 2014

1xS - Samorealizacja

Czujesz, że się samorealizujesz? Dążysz do osiągnięcia zamierzonych celów? Spełniasz marzenia? Jeśli choć jedna z odpowiedzi jest twierdząca, gratuluję, jesteś na świetnej drodze do samorealizacji.

SAMOREALIZACJA
Mówiąc najprościej jest realizowaniem samego siebie. Niby oczywiste, ale nie do końca. Jest to forma wyrażania tego, co tkwi głęboko w nas samych i sposobem podejmowania działań z tym związanych, które mają doprowadzić do poczucia spełnienia i satysfakcji. Jestem procesem realizacji i uwidaczniania zdolności. Zaraz, chwila.. A co z osobami, które nie urzeczywistniają swojego potencjału? Ktoś odpowie, że zwyczajnie go nie posiada. Otóż nie! Potencjał posiada każdy z nas, nie każdy jednak potrafi go go odnaleźć i wykorzystać. Wszystkiemu winna osobowość, która jest jedną z barier samorealizacji.

BARIERY 
Osobowość jest jedna z barier samorealizacji. Czy każda, oczywiście, że nie, to jasne. Osoby pozytywnie nastawione na życie z góry skazane są na sukces. Nawiązują oni z łatwością nowe znajomości nie boja się zmian. Poziom aspiracji jest wyższy niż  u pesymistów, co sprzyja realizacji celów. Pesymiści mają skłonności, które niestety nie sprzyjają rozwojowi potencjału psychicznego. Są oni z góry nastawieni na porażkę w związku z czym mało kiedy  podejmują jakiekolwiek działania. Samorealizacja jest subiektywnie odczuwaniem zadowolenia z działań, które podejmujemy. Możemy o niej mówić wtedy tylko, gdy nasze działania są zgodne z naszymi wartościami i przekonaniami. Gdy robimy coś, co jest różne od naszych norm nie możemy wtedy mówić o samorealizacji. Prosty przykład: nudne przedmioty w szkole, na które chodzimy ze względu na obowiązek to samorozwój. Gdy jednak po powrocie do domu sięgamy do ulubionych zajęć, wówczas mówimy o samorealizacji.

CEL CZY MOTYW?
Po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku, że samorealizacja jedynie w niewielkim stopniu może być celem. Bardziej niż celem jest jednak naszym motywem do działania. Siłą napędową do realizacji celów  i spełniania marzeń. Samorealizacja jest działaniem, żeby jednak zacząć działać trzeba mieć do tego motyw. Przykład: zapisałam się na kurs fotografii ponieważ mnie to bardzo interesuje, głównym motywem i siłą napędową do tego była chęć doskonalenia swoich umiejętności, polepszenia efektów w praktyce oraz udoskonalenie fotobloga. Najprościej mówiąc, nić nie dzieje się samo. Wszystko w naszym życiu jest czymś napędzane. Bez motywacji nie ma działania, tak jak bez paliwa nie ma jazdy samochodem. 

RÓWNOWAGA
Jakiś czas temu spotkałam się ze stwierdzeniem, że samorealizacja wykształciła ludzi samolubnych i skupionych wyłącznie na sobie. Nie do końca się jednak z tym zgodzę, a to dlatego, że wielu z nas samorealizację kojarzy wyłącznie z aspektem zawodowym i spełnionymi ambicjami związanymi z karierą. Nic bardziej mylnego! Prawdopodobnie są przypadki kiedy pochłonęła ona młodych ludzi i stała się swego rodzaju trendem i modą na życie, ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka! Kto powiedział, że samorealizacja dotyczy wyłącznie sfery zawodowej? Nikt tak nie powiedział. Takie jest tylko wyobrażenie niektórych osób. Dla jednych będzie to praca, dla drugich prowadzenie domu, a dla trzecich podróże po świecie ;) Nie zapominajmy o tym i nie mylmy samorealizacji za ślepą pogonią i wyścigiem szczurów. Maslow samorealizację umieścił na górze swojej piramidy, mi się jednak wydaje, że każdy z nas ma swoją piramidę, ważne by nie zapominać o równowadze.
Jako, że samorealizacja jest dążeniem do życiowej harmonii, nie powinniśmy szczególnie hierarchizować  sfer naszego życia. Wiem, że nie da się tego zrobić idealnie, ale warto się starać wprowadzić równowagę. Gdy w hierarchii własnych wartości postawimy na samej górze jedynie pracę, ucierpi nasze zdrowie i rodzina. Gdy poświęcimy się rodzinie ( bo tak trzeba, a nie bo tak chcę), nasze niespełnione ambicje i potrzeby realizacji doprowadzą do flustracji. Gdzie w takim razie złoty środek? Moja dobra rada - w życiu najważniejsza jest równowaga. Świetnym sposobem (u mnie się sprawdza) na próbę zrównoważenia celów w miarę sprawiedliwie i bez poszkodowanych jest odpowiednie pogrupowanie na etapy, działy, grupy, jak wolicie. Przykład:
Samorealizacja/cele:
  •  w domu ( jako żona, matka, gospodyni... itd)
  • spełnienie zawodowe ( jako dobry pracownik, szef, kolega..itd.)
  • szkoła, kształcenie (jako student, uczeń itd..)
  • "ja" (hobby: taniec, śpiew, sport...itd.)
Wystarczy zrobić zwykłą tabelkę i spróbować pogrupować nasze cele, zadanie, dzięki czemu uzyskamy ogólny zarys/obraz wymogów naszej "samorealizacji". Ułatwi to nam pogodzenie wszystkiego ze sobą, pomoże we wprowadzeniu nawet minimalnej równowagi, a przede wszystkim wyrzuci z naszej głowy poczucie bałaganu i ciągłego poczucia "zaniedbania siebie, rodziny itd..". Spróbuj, naprawdę działa!

WYMIARY
To przede wszystkim cele, które chcemy osiągnąć i osiągamy w przeciągu życia będące oczywistym elementem samorealizacji. Każdy ma inne cele, dotyczą one zazwyczaj rozwoju osobistego, nie należy jednak zapominać o relacjach z innymi oraz o codziennych obowiązkach. Jednym z wymiarów samorealizacji jest także niezależność czyli autonomia. Warto o tym pamiętać w relacjach z innymi ;)

ETYKA
Nie mogłam nie wspomnieć o etyce. Dlaczego? Jak na pewno się domyślacie nie wszystkie działania podejmowane przez ludzi muszą być zgodne z prawem bądź zwyczajnie z naszymi wartościami i poglądami, a mimo to stanowią  formę samorealizacji. Często coś co uważamy za złe, dla innych złe nie jest. Przykład: dla jednych gry komputerowe będą źródłem zła, a dla pasjonatów kolejne pokonane poziomy - samorealizacją. Ten aspekt jest dość ciekawy bo przedstawia drugą stronę medalu. W znacznej mierze pozytywnie postrzegana samorealizacja (z pozytywnymi działaniami) nie zawsze taka jest. Najważniejszą role odgrywają wartości. Nie bez przyczyny istotne znaczenie odgrywa tu wychowanie, które w przyszłości rzutuje na nasze życie.

Samorealizacja jest kluczem do udanego życia i szczęścia w zgodzie z samym sobą pod jednym małym warunkiem, umiejętnie zachowanej równowagi!
Mam nadzieję, że udało mi się przedstawić wątek samorealizacji w nieco innym wymiarze. Zachęcam do komentowania, a jeśli artykuł Ci się podoba udostępni go na swoim profilu społecznościowym i zachęcam znajomych do czytania.

Pozdrawiam,
O.

2 komentarze:

  1. Kwestia zachowania równowagi jest chyba najbardziej problemowa w tym poście. Spotkałam się już z wieloma opiniami jak ją osiągnąć i prawda jest taka, że się nie da. A przynajmniej nie da się w krótkim okresie czasu. Zawsze jest tak, że jakaś jedna sfera naszego życia wymaga aktualnie więcej uwagi od innej i nie ma sensu naginać się na siłę i próbować wydłużyć dobę, bo "ja muszę zachować rówonowagę w życiu." Natomiast w długim okresie czasu - mam na myśli kilka miesięcy - balans pomiędzy zdrowiem psychicznym, a fizycznym wymieszany z samorealizacją jest jak najbardziej możliwy do osiągnięcia. Tylko trzeba podejść do wszystkiego z głową ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście masz rację, chodziło mi jednak o to, by każdy z nas choć w małym stopniu próbował wprowadzić równowagę i nie dał się zwariować ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...